Upał,
Wokół Nas,
Wskazówki & Ekwipunek
Jak sobie radzić z upałem? - 7 sposobów na przetrwanie gorąca w górach i nie tylko
10.6.14
Karuzela pogodowa kręci się jak szalona i dostarcza nam wrażeń meteo maści wszelkiej - chce nas bez skrupułów przedmuchać w czasie wichury, wystrzelać piorunami po tyłkach, albo stara się zrobić z nas potrawkę duszoną w sosie własnym na wolnym, upalnym ogniu, w słonecznym skwarze.
Oczywiście upalna aura ma swoje rzesze zwolenników, którzy z lubością oddają się popularnemu plażingowi, okupując wszystkie możliwe cieki i oczka wodne, smażąc się na skwarek i za nic mając żar lejący się z nieba. - Szczęściarze.
Ja niestety należę do obozu przeciwnego, który w takich dniach musi przełączyć się na przetrwanie. I o ile lubię słoneczną pogodę (w końcu milej wyjść, gdy na zewnątrz nie trzeba zabierać kajaka), o tyle, gdy zaczynają się upały mam ochotę wleźć do zamrażalnika i nie wychodzić do pierwszych opadów śniegu.
Dla mnie idealną i akceptowalną temperaturą jest taka do 25 stopni w cieniu. Upał znoszę źle i wiem, że nie jestem odosobniona z tym problemem. Fala upałów przychodzi i odchodzi, ale jak już jest, to trzeba stawić jej czoła i ją przetrwać. Nieważne gdzie jesteśmy - w mieście, czy na urlopie w górach - pora na walkę ze słoneczną gorączką, bo jeśli nie będziemy uważać, mogą czekać nas nieprzyjemności w postaci urazów termicznych, takich jak przegrzanie bądź poparzenie słoneczne.
Jak więc sobie radzić?
#1 Nawadniaj się
Należy pić dużo (więcej niż zwykle) wody, herbat, w miarę możliwości unikać kawy i napojów alkoholowych, które sprzyjają odwodnieniu organizmu.
#2 Uzupełniaj elektrolity
Przy wzmożonym wysiłku (np. w czasie górskich wędrówek) tracimy wiele cennych elektrolitów i soli mineralnych. Warto więc sobie coś dorzucić do popijanej wody.
#3 Pamiętaj o nakryciu głowy
Osobiście nienawidzę, jak mam coś na łbie, bo jest mi jeszcze bardziej gorąco, ale jak mus to mus. Może to być czapka z daszkiem, może to być przewiewna chusta. Ważne, by nakrycie głowy było w jasnym kolorze, żeby nam słońce nie usmażyło naszego drogocennego dekla.
#4 Noś lekkie i przewiewne ubrania
Niby oczywiste, ale czasami zdarza mi się widzieć osobniki opatulone, ubrane w warstwy, etc. Im lżej, przewiewniej i jaśniej, tym lepiej - niech nas wiaterek smyra po skórze.
#5 Unikaj bezpośredniej ekspozycji na słońce
Łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Czasami się po prostu nie da, bo albo wracasz z pracy o 16-tej i czujesz, że rozpływasz się razem z asfaltem, albo jesteś na szlaku w trakcie długo wyczekiwanego urlopu i musisz dotrzeć do miejsca X, bo tam masz zaklepany nocleg. Stosuj kremy z wysokim filtrem. Przy odrobinie szczęścia nie spieczesz się na maksymalnego raka. Lepiej być lekko opalonym niż zjaranym do takiego stopnia, że można konkurować z Siuksami, tudzież innym indiańskim plemieniem.
#6 Schładzaj ciało
Słońce dowaliło ci do pieca, ale udało ci się dotrzeć do domu, tudzież schroniska. Alleluja! Schłodź się. To momenty w których najbardziej kocham tego, kto wymyślił prysznic. A co, jeśli jeszcze jesteś na szlaku, albo zapitalasz po miejskich ulicach? Jeśli będziesz mieć szczęście, szlak będzie biegł w pobliżu jakiegoś strumienia/potoku, itp. W miastach uśmiechnij się do wody w fontannach, często też na rynkach i innych placach służby uruchamiają zraszacze. Wykorzystaj to. Ochlap się, zanurz powoli dłonie, potem stopy. Takie wodne zrobienie sobie dobrze przyjemnie chłodzi.
#7 Słuchaj swojego organizmu
Nasze organizmy to maszyny idealne. Jak coś przestaje odpowiednio tykać, zaczynają wysyłać nam sygnały i inne znaki dymne. Jeśli więc poczujesz się źle, słabo, rozboli cię głowa, będziesz odczuwać mdłości, to znak, że nie jest dobrze. To objawy przegrzania. Po pierwsze poszukaj cienia, by cię słońce nie paliło, usiądź, albo się połóż z nogami uniesionymi do góry, powoli napij się wody, zrób chłodny okład (zamocz chustę, koszulkę, cokolwiek i przykładaj na przegrzane ciało), jeśli uważasz, że sobie nie poradzisz, wezwij pomoc medyczną.
Mam nadzieję, że każdy z nas wygra swoją upalną walkę. Ktoś w końcu potem będzie musiał ponarzekać na nadmiar deszczu i mrozy. :D
Zdjęcie pochodzi z pixabay.com, CC0, EmArt