Po raz kolejny w mediach szumi za sprawą Angeliny Jolie. Nie tak dawno świat obiegła wieść o tym, że aktorka prewencyjnie poddała się zabiegowi usunięcia piersi, gdyż z genetycznego punktu widzenia ryzyko zapadnięcia na raka w jej przypadku jest bardzo wysokie. Operacja miała na celu zminimalizowanie tego ryzyka. Za nią również kolejny zabieg - tym razem wycięcia jajników.
Obok nic nie wnoszącego jadowitego jazgotu nie zabrakło też pozytywnych emocji i poparcia dla jej decyzji. To w końcu jej życie. Mogła to zrobić po cichu. Angelina postanowiła jednak wykorzystać swoją rozpoznawalność i zwrócić uwagę ludzi na problem, jakim są przypadki zachorowań na nowotwory. I nie chodzi tu wyłącznie o choroby kobiece. Można to przenieść na różnej maści przypadłości i zachorowania.
Sama świadomość tego, że można zachorować, wywołuje strach. Ludzie przyznają otwarcie, że się boją. W końcu to bardzo często nierówna walka z podstępnym wrogiem. Mimo tego, tylko niewielki odsetek osób decyduje się na regularne badania, twierdząc, że choroby wszelkiej maści to przypadłości osób starszych i młodych to nie dotyczy. ICH z pewnością NIE, bo przecież nigdy nie mieli nawet kataru. To chyba najgorsza postawa.
Jeśli więc czytasz ten tekst, zadaj sobie szybko pytanie: Kiedy byłam/ byłem na badaniach? Śmiem twierdzić, że niektórzy z Was nie będą pamiętać daty, bo było to zbyt dawno.
Puśćcie więc ten tekst dalej i śmigajcie na zdrowotny przegląd. Niewiedza to może i spokój, choć pozorny, ale to jednak świadomość tego, co nam dolega, pozwoli na odpowiednio szybką walkę przeciw wrogowi. Nie daj się podejść. Badaj się!
Puśćcie więc ten tekst dalej i śmigajcie na zdrowotny przegląd. Niewiedza to może i spokój, choć pozorny, ale to jednak świadomość tego, co nam dolega, pozwoli na odpowiednio szybką walkę przeciw wrogowi. Nie daj się podejść. Badaj się!
Zdjęcie pochodzi z pixabay.com, CC0, DarkoStojanovic