, , , ,

Jak mądrze spakować plecak na wycieczkę w góry, by było wygodnie?

4.2.16

Góry - Jak spakować plecak

Posiadanie plecaka podczas górskiej wycieczki to sama wygoda, bo to ten rodzaj aktywności, kiedy reklamówka z dyskontu, dyndająca w dłoni, nie przejdzie. Liczą się przede wszystkim nasze bezpieczeństwo i wygoda, a o te z rzeczoną siatą byłoby trudno. Chwała więc temu, kto kiedyś wpadł na pomysł uwolnienia dłoni i stworzenia tego cudu, który teraz z lubością pakujemy na grzbiety i pozwalamy przygniatać się nim (na szczęście tylko czasami) do ziemi.

Dzięki plecakom w wygodny sposób przemieszczamy się z miejsca na miejsce. Nie tylko w górach. Osobiście wolę plecak od wszelkiej maści torebek. Zawsze i wszędzie.

Jednak teraz skupmy się wyłącznie na plecaku, który zabierzemy ze sobą na szlak. Samo jego posiadanie to nie wszystko. Ale jak to?! - Zapytacie.
Może być dopracowanym do perfekcji, najbardziej odjechanym cudem technologii outdoorowej, do którego zapakujemy wszystkie potrzebne w trakcie zaplanowanej wycieczki akcesoria, jeśli jednak wrzucimy do niego rzeczy na chybił trafił, sprawimy, że cała zajebistość wspomnianego plecaka pójdzie się kochać.

W tym miejscu przyznaję bez bicia, że sama mam na swoim koncie trochę plecakowych grzeszków, kiedy ładowałam do środka wszystko, jak leci, w ilościach zatrważających i bez żadnego pomyślunku, a jak przychodziło co do czego, to nic nie potrafiłam znaleźć i w dodatku szło mi się bardzo niewygodnie. Powiadam Wam, nie idźcie tą drogą, a Wasze plecy i ramionka będą Wam wdzięczne.

WYBIERZ PLECAK DLA SIEBIE
 

 

Jak więc spakować plecak, by było wygodnie?


Żeby w trakcie pakowania nie kursować jak potrzepany oszołom między plecakiem, a szafą, zrób sobie listę rzeczy (ja zawsze zapominam, ale kursy szafo-plecakowe są coraz krótsze - brawo ja!), które planujesz zabrać. Gdy już wszystko zbierzesz w jednym miejscu, wstrzymaj się przez moment i nie zaczynaj od ładowania wszystkiego na hura. To również ten moment, kiedy dotrze do Ciebie, że pakowanie lokówki do kiepski pomysł.

Zastanów się, z czego będziesz korzystać w drodze, z czego w miejscu noclegowym, a z czego w sytuacjach awaryjnych. Będzie to miało wpływ na odpowiednie rozmieszczenie maneli w plecaku. A gwarantuję Ci, że dobre rozmieszczenie plecakowego dobytku sprawdza się zawsze, niezależnie od tego, czy pakujesz plecak na jeden dzień, czy na dłuższą wyrypę. I na tej krótkiej, i na długiej będziesz go nosić na plecach i nie chcesz chyba, by coś Cię gdzieś uwierało.
Ciężkie rzeczy na dole, lekkie na górze
Tyle najprostsza teoria. W praktyce jednak nie bierzemy ze sobą dwóch elementów bagażu, w którym bez problemu wyszczególnimy ten cięższy oraz lżejszy. Zwykle mamy ze sobą więcej rzeczy, o różnej wadze i ważności. Co i gdzie umieścić?

Na samym dole plecaka, w czeluściach, do których nie będziemy zaglądać w trakcie marszu powinny znaleźć się rzeczy duże, ale w miarę lekkie. To tutaj lądują buty, śpiwór, ręczniki, etc.

Kolejne pięterko zarezerwuj dla zapasowych ubrań.

Na środkowy poziom zapakuj rzeczy cięższe. To miejsce na prowiant, konserwy, kuchenkę, etc.

Najwyższy poziom w plecaku (plus komin, miejsce w klapie) zarezerwuj na rzeczy, z których będziesz korzystać w czasie wędrówki. To również miejsce na ekwipunek awaryjny, który szybko będziesz mieć w zasięgu ręki. Tutaj zapakuj też mini apteczkę, coś przeciwdeszczowego (bo chyba nie chcesz wywalać całej zawartości plecaka w poszukiwaniu kurtki, czy peleryny, kiedy dopadnie Cię ulewa) i bieżące papu z dodatkową porcją picia.

Wykorzystuj do oporu wszystkie boczne kieszenie i schowki, do których z powodzeniem schowasz mapę, kompas, czołówkę, dokumenty, etc.

Dodatkowo należy pamiętać, by pomiędzy spakowanymi rzeczami nie było luk, które mogą spowodować niekontrolowane przesuwanie się zawartości naszego plecaka. To zaś może skutkować utratą równowagi, co w górach może skończyć się na przykład przykrym upadkiem, o obiciu facjaty nie wspominając.

Dobrze i mądrze spakowany plecak pozwoli nam uniknąć nie tylko problemów związanych z poszukiwaniem danej rzeczy, ale również nie przyczyni się do kontuzji pleców, czy obręczy barkowej. A o takie kontuzje przy byle jak spakowanym i często przeładowanym plecaku nie trudno. Nie róbmy sobie kuku. Róbmy sobie dobrze i planujmy z głową rozmieszczenie naszego plecakowego ekwipunku.

Sprawdź też:

OSTATNIE

ARCHIWUM